Business
Rzucić pracę w korpo i stworzyć własną markę, którą ludzie pokochają. Brzmi jak american dream – prawda? To jednak nie będzie ckliwa hollywoodzka historia z Meg Ryan w roli głównej. Przedstawiam Wam Katarzynę Kapustę-Paziewską. Z Warszawy. Właścicielkę Marki Glamoursy, manufaktury, która przebojem zdobyła serca Polek. Jej autorskie buty sprzedały się już w kilkudziesięciu tysiącach par na całym świecie. Poznaj 10 zasad, które pomogą rozwinąć Ci Twój E-commerce.Kojarzycie butiki z butami Glamoursy? Nie…? Zastanówcie się dobrze… Nadal nie kojarzycie? I słusznie! Nie macie prawa kojarzyć tych butów ze sklepów stacjonarnych. Glamoursy to marka obecna niemal wyłącznie w internecie. To w sieci stawiała pierwsze kroki i to właśnie tam na razie odnosi największe sukcesy. Choć jak posłuchacie mojej rozmowy z Katarzyną Kapustą-Paziewską, właścicielka o jakimkolwiek sukcesie mówi niechętnie, a do boomu na swoje buty podchodzi bardzo spokojnie. Kasia – wyręczę Cię. Twoje buty wymiatają i nie piszę tego tylko dlatego, że moja żona zrobiła dla nich ołtarzyk. Przyjrzyjmy się faktom. Zaczynałaś od absolutnego zera, dziś – miesięczna sprzedaż Glamoursów w internecie to kilkaset par. Masz odbiorców w Moskwie, Paryżu, Tokio, Mediolanie, Szanghaju i Nowym Jorku. Nie ma mowy o przypadku. To sukces pisany przez duże S. Sukces, któremu niezmiennie towarzyszą trzy litery: CCC. Rozwijam skrót – Cholernie Ciężka praCa. Tak – wiem. Powinno być CCP jednak po pierwsze CCP źle się kojarzy… a po drugie CCC w kontekście butów brzmi dość zabawnie. Taki żarcik (moja rodzina je wprost uwielbia).Historia Kasi i Glamoursów jest szalenie inspirująca. Dla wielu, zarówno tych, którzy są na początku rozwijania e-commercowego biznesu jak i dla tych, którzy dopiero szukają pomysłu na internetowy handel. O czym jest dzisiejszy podcast? To swoisty dekalog (zabrzmiało poważnie) dla przyszłych i obecnych przedsiębiorców. Poznaj 10 zasad, które pomogą rozwinąć Ci e-commerce:1.Super moceKasia jeszcze pięć lat temu pracowała w korpo. Zajmowała się sprzedażą. Budowała relacje i jak to u dobrych new businessów bywa – potrafiła sprzedać wszystko. Jeśli decydując się na własny interes posiadasz ten skill – jesteś o krok bliżej od osiągnięcia celu. Umiejętność sprzedaży i budowania relacji to bezapelacyjnie jedna z super mocy, które w biznesie bardzo się przydają. Po przejściu do sieci – nie zapomnij o relacjach w social mediach. Za Marką kryje się człowiek! Człowiek jest równie ważny jak sam produkt.2.Bezpieczny przejazdStartując z własnym biznesem niekoniecznie musisz rzucać pracę. Masz pomysł? Super! Rozwijaj go po godzinach. Z etatu zrezygnuj dopiero gdy Twój biznes zaczyna generować zyski.3.Postaw na jakośćKonkurencja niemal w każdej branży jest ogromna, a konsumenci są coraz bardziej świadomi. Chcesz wprowadzić na rynek „cokolwiek”? Nie rób tego! Serio. Bylejakość jest najkrótszą ścieżką do porażki. Twój produkt musi być wyjątkowy. Musi być adresowany do konkretnej grupy i albo - powinien być odpowiedzią na jakieś zapotrzebowanie, albo sam w sobie powinien to zapotrzebowanie generować. Nigdy nie idź na kompromis z jakością.4.Nikogo nie słuchajMasz pomysł na biznes i wszyscy wokół mówią Ci, że zwariowałeś? Olej ich i rób swoje. 5.Stwórz coś swojegoWłasny produkt. Choćby jeden, jest o 300% lepszy niż pełnienie funkcji pośrednika pomiędzy producentem, a konsumentem. Oczywiście ta droga jest trudniejsza i wiąże się z większym ryzykiem – jeśli pomysł na produkt jest jednak dobry – warto to ryzyko podjąć. 6.Client ServiceKlient jest najważniejszy. Nie chodzi o to byś ślepo go słuchał i robił zawsze to co mówi. Spraw jednak by czuł, że jego głos jest dla Ciebie ważny. Powiedz, że rozważysz zgłaszane przez niego propozycje, a jeśli zgłosi się z reklamacją – z uśmiechem dokonaj zwrotu. Dobrze obsłużony klient nie tylko będzie do Ciebie powracał, ale stanie się ambasadorem Twojej marki. O sile największych e-commerców stanowi społeczność jaką zbudowały wokół siebie. Im społeczność bardziej zaangażowana tym lepsze wyniki sprzedażowe.7.Skaluj się!Gdy poczujesz krew i zapach pieniędzy – nie zatrzymuj się. To, że dziś Twój produkt schodzi, nie oznacza, że za pół roku też będzie. Twórz nowe kolekcje, zdobywaj nowe rynki i szukaj innych grup docelowych. Sprzedawałeś/łaś mamom produkty dla dzieci – spróbuj sprzedać coś dla samych mam. Pojawiła się informacja o dużych targach w Berlinie – biegnij do PARP-u po kasę, buduj stoisko i jedź! 8.Korzystaj z marketinguFacebook Ads, Instagram Ads, Google Ads, Marketing Automation, Content – to Twój marketingowy niezbędnik. Korzystając z tych narzędzi, nawet gdy zaczynasz od zupełnego zera, w niezwykle szybkim czasie zaczniesz sprzedawać. Niestety, żeby wyjąć – musisz zainwestować. Średni ROAS czyli zwrot z inwestycji na reklamę, w kilkudziesięciu sklepach prowadzonych przez Brand Boosters to 12. Oznacza to, że wkładając 1000 zł statystycznie wyciągniesz 12 000 zł. Marketingowi w sklepie internetowym zostanie poświęcony jeden z kolejnych odcinków SMT.9.Popełniaj błędyJeżeli liczysz na to, że w trakcie swojego biegu nie zaliczysz kilku gleb – przestań się oszukiwać. Wywalisz się 1000 razy. I dobrze. Każdy błąd kształtuje to kim się stajemy. Grunt by z ów błędów wyciągać wnioski. 10.Czuj głód, ale nie przejadaj sięChwila, w której obwieścisz – jestem zwycięzcą – stanie się Twoją porażką. To zdanie jest kosmiczną bzdurą. Jeśli minęliśmy linię mety nie ma sensu już biec – czas na zasłużony odpoczynek. Warto jednak wyznaczać sobie ambitne cele. Chyba, że nie jesteśmy bardzo ambitni... wtedy mogą być po prostu – cele. Owe cele kształtują strategię naszego biznesu. A jak już kiedyś wspominałem, biznes bez strategii jest po prostu… zły.Mam nadzieję, że nie zabrzmiało to zbyt coachingowo (chyba dobrze to napisałem). Bo jeśli zabrzmiało, choć mam nadzieję, że nie – pamiętaj – jesteś zwycięzcą! ;)